Hej hej hej! Witam was z gąszczu zieleni :D Nawet nie wiecie jak ten "śnieg" mnie irytował, po prostu pokolorowana trawa i drzewa na biało. Minus dla sso :x No ale do rzeczy, dziś razem z Piper i Aurorą, zajęliśmy się realizowaniem końskich marzeń o byciu samolotem. Zresztą... Sami zobaczcie :)
Tutaj jakieś dziwne wygibasy o.o
Potem udaliśmy się do "wyrzutni" czyli tam, gdzie spełniają się marzenia koniusów-samolotusów.
Niestety konius-samolotus Piper zaginął w akcji.
Konius odzyskany, czas na końcowe zdjęcia :D
Hopsający Aurora(?)
I to by było na tyle, miłego tygodnia wszystkim! :D Następny post pojawi się prawdopodobnie gdy zobędziemy już komplet klubpowy (powyżej 11 osób). Jak zapewne się domyślacie dotyczył będzie on listy osób. Pozdrawiam, Ros.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz